Wiatr uszkodził tysiące drzew; leśnicy apelują o ostrożność
Burze z silnym wiatrem przeszły we wtorek po południu m.in. w okolicy Rucianego-Nidy. Trwa szacowanie szkód, jakie wyrządziły w lasach. Według wstępnych ocen wiatr mógł uszkodzić nawet kilkadziesiąt tysięcy drzew w Nadleśnictwie Maskulińskie. Największe szkody zanotowano w okolicy miejscowości Krzyże, Karwica i na południowy wschód od Rucianego-Nidy, w stronę miejscowości Wólka i Osiniak.
Najpierw usuwane są drzewa mogące zagrozić bezpieczeństwu ludzi, pochylone nad domami i drogami, wokół ośrodków wypoczynkowych i pól namiotowych. Usuwanie niebezpiecznych drzew w kompleksach leśnych nastąpi w drugiej kolejności.
"W lesie są teraz tysiące uszkodzonych drzew, z naderwanymi korzeniami, które ciągle się łamią i przewracają, stwarzając zagrożenie" – podało nadleśnictwo.
Róża Krasińska-Pyrdoł z Nadleśnictwa Maskulińskie powiedziała PAP, że w nadleśnictwie tym nie został wprowadzony zakaz wstępu do lasu, ale leśnicy ze względów bezpieczeństwa zalecają większą ostrożność i proszą o niewchodzenie do kompleksów leśnych uszkodzonych przez wiatr.
Apel o zachowanie uwagi podczas spacerów po lesie opublikowało w środę również Nadleśnictwo Jedwabno. Przekazało, że z powodu huraganowych porywów wiatru wiele drzew zostało przewróconych, złamanych albo zostały naruszone ich systemy korzeniowe.
"Szczególną uwagę proszę zachować podczas spacerów po lasach położonych wokół miejscowości Zimna Woda, Kot, Wały" – podano w komunikacie.
Pracownicy nadleśnictwa starają się usunąć powalone drzewa z leśnych dróg przeciwpożarowych, tras rowerowych i konnych. W najbliższych dniach mają zostaną usunięte wszystkie drzewa zagrażające życiu i zdrowiu ludzi.
Nadleśniczy Marek Trędowski powiedział PAP, że do czasu ich uprzątnięcia zamierza wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu na wąskim obszarze w trzech leśnictwach – między wioskami Kot a Wały.
"W innych miejscach zniszczone są pojedyncze drzewa, a tam prawdopodobnie kilka tysięcy metrów sześc. drewna" – poinformował.
Kilka dni wcześniej – po nawałnicy, która spowodowała znaczne uszkodzenia drzewostanu – zakaz wstępu do lasu w leśnictwach Mendryny, Graszk i Gaj wprowadziło Nadleśnictwo Olsztyn. Zakaz ma tam obowiązywać do końca lipca.
Zgodnie z ustawą o lasach nadleśniczy w szczególnych przypadkach może wprowadzać na administrowanym terenie okresowy zakaz wstępu do lasu. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy nad lasem przeszedł huragan i wiatrołomy stanowią zagrożenie dla ludzi, gdy występuje duże zagrożenie pożarowe albo wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z ochroną lasu czy pozyskaniem drewna. Za nieprzestrzeganie zakazu wstępu do lasu grozi mandat w wysokości 500 zł. (PAP)
mbo/ joz/